Z wielkim żalem zawiadamiamy iż po ciężkiej chorobie nowotworowej zmarł wieloletni prezes i czł. zarządu naszego związku Pan Karol Pieszak. Sportowiec, trener i sędzia PZSS, ale przede wszystkim wspaniały i ciepły człowiek, kochający mąż, tata i dziadek. Brak słów. RIP Karolu....
Szanowna rodzino, drodzy państwo, koleżanki i koledzy
Zebraliśmy się tutaj, aby pożegnać śp. KAROLA, którego odejście jest wielkim ciosem dla nas wszystkich. Nasza obecność tutaj pokazuje jak wielką tragedią dla wszystkich jest jego śmierć, która pomimo tego, że spotka w życiu każdego z nas, zawsze przychodzi nieoczekiwana.
Karola znałem wydaje mi się, że od zawsze. Wszystko co było związane ze sportem strzeleckim było związane z Karolem. Wpierw jako wybitny zawodnik Pioniera, później już jako instruktor i trener w klubach Karol dał się poznać jako doskonały fachowiec. Karol nie lubił rozgłosu, Karol wolał pracę u podstaw – trenując zawodników wpierw w macierzystym Klubie Elita a później w KS Strzelec czy w AZS Akademii Morskiej dał się poznać jako ciepły i serdeczny, ale bardzo wymagający trener. Dzięki za to Karolu! Twoją spuścizną będzie młodzież, która poniesie w świat Twoje świadectwo.
Dziękuję Ci też za to, że kosztem prywatnego czasu pracowałeś na rzecz naszego związku wojewódzkiego. Mam zaszczyt kierować ZZSS po Tobie Karolu, zostawiłeś związek prężnie działającą instytucją zrzeszającą wielu wspaniałych ludzi – To Ty Karolu zaraziłeś ich ta piękna pasją i to Ty chciałeś się nią dzielić! Nauczyłeś nas – adeptów strzelectwa jak ważna jest cierpliwość tak w pracy z młodzieżą jak i w organizacji strzelectwa sportowego. Zawsze służyłeś radą, zawsze miałeś czas na to poświęcenie.
Dziękuję Ci w imieniu swoim, ale i w imieniu całej społeczności strzeleckiej za to, że poświęcałeś się ważnej pasji sędziowskiej. Nie tylko szkoliłeś i uczyłeś młodych sędziów jak pracować, ale rozwijałeś w nas wolę współpracy i obiektywizmu. Twój obraz jako sędziego na zawodach jest nie tylko w mojej duszy, ale zapewne i wszystkich koleżanek i kolegów a jestem głęboko przekonany, że Twój obraz na zawsze w naszych duszach zostanie….
Odszedł cicho, kochający mąż, wspaniały ojciec, cudowny dziadek. Odszedł od nas doskonały kompan wielu rozmów, pasjonat strzelectwa, prawdziwy Kolega. Odszedł by na niebiańskich strzelnicach rozegrać wieczny finał, ale nie odejdzie od nas pamięć o nim jako o człowieku i druhu. Dziękuję Ci Karolu, że byłeś z Nami.